3.jpg)
Bartłomiej Szukalski i "Ledwie Dycha"
"Kilka dni wcześniej na rozpoznaniu trasy wyjmowaliśmy z tyłków kolce dzikich jeżyn oraz pytaliśmy rolnika z Płoszczyny czy pamięta gdzie w maju biegali kolesie w obcisłych kalesonkach. Pokazał nam z cwaniackim uśmiechem jakieś strome pastwisko, na którym pasły się krowy poprzecinane zasiekami z drutu kolczastego. Z bliska krowy okazały się bykami, co skutkowało rekordowym tempem naszego biegu"
Po tym doświadczeniu zastanawialiśmy się jak poradzimy sobie z podbiegiem na Górę Szybowcową, który jest ostatnim kilometrem trasy. Ostatecznie to podbieg poradził sobie z nami. Do domu wróciliśmy po półtoragodzinnej walce w posępnym milczeniu. W głowach kłębiły nam się wątpliwości związane z nazwą trasy – „Ledwie Dycham” byłoby właściwszą nazwą.
Ostatecznie 12 listopada meldujemy się przy hangarze na Górze Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim. Zamiast szybowników i pilotów, 211 biegaczy rozciąga się w każdym możliwym miejscu- czytamy na oficjalnej stronie organizatorów biegu.
W biegu udział wziął Bartłomiej Szukalski (KB Szerszeń). Oleśniczanin zajął 41 miejsce Open z czasem 00:56:40. Zawodnik do pokonania miał bardzo malowniczą trasę bogatą w podbiegi, prowadzącą polami oraz lasami Jeżowa Sudeckiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie