3.jpg)
Na ulicy Moniuszki 43 pojawiło się zadymienie na klatce schodowej. Wezwano straż pożarną.
Na miejsce udały się trzy samochody strażackie. Wezwano także policję.
Jak się okazało, jeden z mieszkańców w lokalu na parterze chciał rozpalić w starym kaflowym piecu. Niestety przewód kominowy nie był drożny i dym zamiast wydobywać się górną częścią komina, wydobywał się z pieca do mieszkania. Zadymienie szybko przeniosło się na klatkę schodową.
Wraz z dymem, częściowo wydobywały się płomienie ognia. Od nich zajął się fragment mebla w mieszkaniu. Strażacy dostali się do mieszkania po drabinie i przez okno wyrzucili tlący się jeszcze kawałek mebla. Okazało sie, że mężczyzna cały czas był w mieszkaniu i nie chciał otworzyć drzwi ratownikom.
Mężczyzna ma zakaz rozpalania w piecu, do czasu wykonania przeglądu instalacji kominowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie