3.jpg)
Czy to efekt tzw. sąsiedzkich porachunków?
Dziś około godz. 16:30 jeden z mieszkańców Kruszowic, poinformował straż pożarna zagrożeniu ekologicznym.
Ktoś celowo wrzucił do studni sąsiada, który był nieobecny wiaderko z lepikiem, butlę z wysokostężonym kawasem azotowym i około 2 litrów benzyny.
Na miejscu poza strażakami pojawiła się policja oraz przedstawiciel wydziału zarządzania kryzysowego. Wezwano także jednostkę ratownictwa chemicznego z Wrocławia, które wyposażone jest laboratorium.
Ratownikom udało się oczyścić studnię.
W poniedziałek Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zajmie się tą sprawą i sprawdzi, czy nie doszło do skażenia wód gruntowych oraz środowiska.
Natomiast policja będzie ustalać, kto i dlaczego wrzucił te substancje do studni.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie