3.jpg)
Mieszkaniec Bierutowa usłyszał 142 zarzuty
Policja z Sycowa postawiła 23-letniemu Michałowi J. 142 zarzuty wyłudzenia na ponad 38 tys. zł Przestepstw miał dokonąc w okresie od października 2013 roku do października 2014 roku. Pokrzywdzonych w tej sprawie prawdopodobnie jest więcej, zyski oszusta są zatem znacznie wyższe.
Schemat był prosty. Na internetowych portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych bierutowianin zamieszczał ofertę sprzedaży 9 produktów leczniczych, tzw. poronnych, popularnych za granicą, a w Polsce możliwych jedynie do zakupienia w aptekach na receptę. Koszt specyfików - od 150 zł do 360 zł za kilka tabletek. Opłata za pobraniem u listonosza, bo Michał J. nadawał przesyłki pocztą. Co najciekawsze podejrzany pomimo zamieszczania ofert do sprzedaży powyższych tabletek, po zamówieniu ich przez zamawiających, pakował i wysyłał do odbiorców tabletki na ból głowy min. aspirynę i etopirynę. Przed wysłaniem, tabletki te skrupulatnie wyciągał z oryginalnych listków i po kilka sztuk luzem, wkładał do małych woreczków strunowych i wysyłał jako tabletki tzw. poronne.
Kto chciał uzyskać takie tabletki? Na liście pokrzywdzonych są przede wszystkim kobiety z całej Polski, które po zakupie tych specyfików albo zażywały zgodnie z instrukcją, która była załączana do tabletek albo wyrzucały z uwagi iż zorientowały się, że nie są to te tabletki które zamawiały. Zdarzały się tez takie kobiety, które po otrzymaniu przesyłki bały się zażyć tabletek, uświadamiając sobie, że w ich organizmach rozwija się maleństwo. Odbiorcami tych tabletek byli również mężczyźni którzy zamawiali te specyfiki na bóle stawów, oczywiście również dostawali oni zamiast zamówionych – aspirynę albo etopirynę.
Zdarzało się również, że część pokrzywdzonych pomimo zapłacenia za przesyłkę otrzymały puste przesyłki albo włożone w przesyłkę gazety. Pokrzywdzone kobiety nigdy nie zgłaszały faktu oszustwa w tej sprawie, ponieważ bały się odpowiedzialności karnej za próbę wywołania poronienia albo ze wstydu. Pozostałe osoby również nie zgłaszały tego faktu na policję, ponieważ były przekonane, że otrzymały zamówiony produkt. Michał J. w ogłoszeniach podawał zmyślone imię oraz numer kontaktowy do siebie.
Bardzo często podawał się w ogłoszeniach jako ginekolog. Klienci przy pomocy smsa wysyłali mu dane adresowe do wysyłki. Bywało tak, że zamawiający po zorientowaniu się, że zostali oszukani, dzwonili do podejrzanego z pretensjami, ale szybko kończył rozmowę i pozbywał się telefonu i karty SIM, po czym zakupował następne do dalszej działalności. Pieniądze od pokrzywdzonych trafiały za pośrednictwem Poczty Polskiej na 4 rachunki bankowe należące do podejrzanego. Podejrzany co kilka dni udawał się do bankomatu i wybierał ze swoich kont po kilkaset złotych.
Na początku 2014 roku Michał J. został skazany prawomocnym wyrokiem za podobne oszustwo, lecz pomimo wyroku nic z tego sobie nie robił i działał dalej prężnie. Gdy Michał J. zaczął podejrzewać, że policjanci zaczynają znów mu deptać po piętach, szybko pozbył się komputera, z którego dokonywał umieszczania ogłoszeń w internecie jak również telefonów komórkowych i kart SIM. Zamknął w bankach wszystkie swoje rachunki bankowe.
Michał J. przyznał się do wszystkich zarzucanych mu 142 czynów oszustwa. Akta tej sprawy zostały już przekazane przez sycowską policję do Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy, skąd trafią do Sądu Rejonowego w Olesnicy. Podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.
KPP Oleśnica
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie