3.jpg)
Jest to naprawdę dobry czas dla polskiego sportu. Po zwycięstwie siatkarzy na mistrzostwach świata, które odbyły się w Polsce przyszedł czas na piłkarzy, którzy na stadionie narodowym wygrali z Niemcami 2:0.
Historyczne zwycięstwo nad Niemcami w sobotni wieczór było czymś magicznym oraz nieoczekiwanym. Nikt nie wierzył w Orłów, co nie jest niczym dziwnym, ponieważ nasi piłkarze zdążyli nas przyzwyczaić do swojej nudnej, słabej gry. Każdy z nas nastawił się na klasyczną polską piłkę nożną bez polotu, pomysłu czy też walki. Jednak było całkiem inaczej! Polacy walczyli, niesieni dopingiem 57 tyś. gardeł, byli słabsi, ale dzięki nieustępliwości i walce bark w bark zabraliśmy już dawno przypisane Niemcom trzy punkty. Większość z nas w ferworze dopingu nie zauważała tego, że byliśmy gorsi od naszych zachodnich sąsiadów w większości aspektów piłkarskiego rzemiosła, ale to wynik idzie w świat! Dość już meczów, w których prezentujemy niezły football, ale wyniki są niesatysfakcjonujące. Oby ten sukces spowodował jeszcze większą chęć do pracy, do treningów i zmotywował naszych chłopaków.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, co może być zgubne dla naszych kibiców. Mamy mentalność ludzi, którzy łatwo skreślają, ale też łatwo wynoszą ponad piedestał, w tym przypadku piłkarzy. Mam nadzieje i wierzę w to, że Robert Lewandowski oraz spółka, dzięki dalszej, dobrej grze spowodują, iż jak najdłużej będą noszeni na rękach.
Martwi mnie podejście tak zwanych „haterów” , którzy nawet po bardzo dobrym meczu szukają jak najwięcej negatywów i próbują szukać dziury w całym. Przecież takie podejście nie jest konstruktywne a wręcz niszczące.
Bardzo dobrze taki stan rzeczy widać na przykładzie naszego supersnajpera Roberta Lewandowskiego. Tak wiele osób krytykuje go za to, że nie jest taki skuteczny w reprezentacji jak w klubie, że woli strzelać dla „Niemców”(teraz w Bayernie Monachium) niż dla Polski. Jeśli tylko ma dobry mecz i strzela dla nas bramki, to jest lubiany i cieszymy się, że jest naszym rodakiem. Z drugiej strony, gdy ma niemoc strzelecką i kilka meczów z rzędu nie strzela, tak łatwo nam przychodzi wieszać na nim psy. Bardzo smutna to przypadłość polskich kibiców, może z czasem to się zmieni, bo właśnie w trudnych momentach trzeba dawać kredyt zaufania gladiatorom naszych czasów, jak nazywani są sportowcy.
autor: Aleksander Kubiak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie