3.jpg)
Firma z Namysłowa zrobiła wycinkę, ale nie usuneła do tej pory pozostałości z drogi
Jeden z zaniepokojnonych mieszkańców Gorzesławia opisł nam sytuację panującą w na drodze dojazdowej do jego miejscowości. Na drodze łaczącej były PGR z resztą cześci wsi Gorzesław powstało zagrożenie.
Około połowy marca miała miejsce wycinka drzew rosnących przy drodze, które zagrażały bezpieczeństu - łamały się duże konary, jak również jedno z nich podczas silnego wiatru zostało powalone na drogę. Do dnia dzisiejszego nie został zrobiony należyty porządek przez firmę z Namysłowa, która wygrała przetarg (informacja uzyskana w sekcji drogowej w Powiecie).
- Niestety gałęzie oraz konary nie zostały wg mojej i mieszkańców opinii zabezpieczone, tzn. odpowiednio zepchnięte do rowu; znajdują się one w większości na poboczu. Nasza droga jest dość wąska, podczas mijania się samochodami osobowymi należy zjechać delikatnie na pobocze, w przypadku mijania się z większymi pojazdami, takimi jak samochody ciężarowe czy autobusy szkolne zatrzymujemy się bądź zjeżdżamy dużo bardziej na pobocze - informuje nasz czytelnik.
Droga podlega powiatowi. W tej sprawie sołtys oraz radna gminna, już kilkukrotnie interweniowała w sekcji dróg powiatowyc w Urzędzie Gminy w Bierutowie.
Informacje, które uzyskiwali:
- przetarg na wycinkę drzew wygrała firma z Namysłowa i ma czas do końca maja na zrobienie porządku,
- kwestia naruszenia bezpieczeństwa nie robiła większego wrażenia na pracownikach tejże sekcji, wg których zrobiono wycinkę drzew które zagrażały bezpieczeństwu, więc wszystko jest w porzadku.
Dopiero po kilku kolejnych telefonach - kolejnych 2-3 w dniu wczorajszym, obiecano że zostaną podjęte jakieś działania.
- Uważam, że jest to niewłaściwe podejście tych osób jak również firmy wykonującej prace. Naruszane jest bezpieczeństwo ludzi, w tym dzieci które dojeżdżają do szkoły. Jeśli będzie mgła i kierowca autobusu i pojazdu z którym się mija zjadą delikatnie na pobocze może dojść do tragedii, albo wieczorami bądź w nocy, kiedy widoczność jest ograniczona może dojść do wypadku - komentuje nasz czytelnik.
Niestety widać, że firma wykonująca te prace działa tak wszędzie, ponieważ kilka kilometrów dalej, tzn. za wyjazdem ze wsi Gorzesław w kierunku Wabienic - Bierutowa sytuacja jest identyczna.
Stan drogi jest fatalny - jak widać za zdjeciach - masa dziur (dużych) po zimie, tutaj równiez nie sa podejmowane działania naprawcze, a droga należy do powiatu.
Zwrócimy sie z pytaniem do zarzadcy komentaż do tej sytuacji.
Zobacz poniżej galerie zdjeć z tego wydarzenia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
po.1. A wystarczyłoby dać wolną rękę mieszkańcom co do posprzątania gałęzi. Co i tak "sprytniejsi" cały czas czynią. po 2. Mijanie się z autobusem szkolnym....hmmmmm...... zawsze kończy się mocnym zjazdem na pobocze. Wszak autobus to król szos i jemu zjazd na pobocze po prostu nie przystoi. po 3. Faktycznie. dziur po zimie jest sporo co powoduje ciągły slalom na odcinku 2km. po 4 Najważniejsze. Spuszczenie drzew i wywóz konarów poszedł "firmie" nad wyraz szybko ale sprzątanie to już praca żmudna i prawdopodobnie nieopłacalna wiec czekają aż ktoś ich chociażby w części wyręczy :)
Co do Autobusów i Ciężarówek to oni na pobocze nie mogą zjechać....bo to jest duży ciężar i w każdej chwili pobocze może się zapaść... dlatego każdy jeden kierowca nie zjedzie aż głęboko w trawę...uwierz...jestem kierowcą ciężarówki i wiem jak to jest... zwalnia się ale na pobocze się nie wjeżdża bo pobocze wciąga hehe :) tak kierowcy cięzarówek mówią.