3.jpg)
Holenderski Spyker Cars w opałach.
Wygląda na to, że z motoryzacyjnej mapy świata zniknie wkrótce kolejna marka. Kłopoty finansowe ma właśnie holenderski Spyker Cars. Producent budowanych ręcznie pojazdów o sportowym zacięciu od dłuższego czasu zmaga się z problemami natury finansowej.
Naj prawdopodobnej, ze względu na długi, firma będzie musiała opuścić swoją obecną siedzibę. Właściciel pomieszczeń dzierżawionych przez Spyker Cars wystąpił przeciw niemu na drogę sądową. Firma zalega z czynszem od początku roku.
Jej zobowiązania względem właścicieli zajmowanego przez producenta budynku sięgają już 152 tys. euro.
Decyzją sądu firma będzie musiała też pokryć odsetki od tej kwoty i - jeśli nie ureguluje zaległości w wyznaczonym terminie - opuścić zajmowane pomieszczenia. Victor Muller - prezes Spyker Cars - przyznał, że firma miała problemy z płynnością finansową. Jego zdaniem, najpóźniej za kilka dni, właściciele budynku otrzymają jednak zaległy czynsz. Spyker od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami finansowymi.
Już w lipcu, część majątku firmy miała zostać zlicytowana. Spykerowi udało się jednak uregulować zobowiązania na chwilę przed wyznaczonym terminem aukcji. Z niepotwierdzonych, informacji wynika, że firma ma też problemy z wypłacaniem na czas pensji swoim pracownikom.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie