3.jpg)
Antosia ma dopiero 3 miesiące, a już musi walczyć o życie.
Dziewczynka ma rdzeniowy zanik mięśni. Nic nie zapowiadało tak strasznej choroby. Ciąża przebiegała książkowo, poród również odbył się bez komplikacji. Pozostało nam cieszyć się zdrową, piękną córeczką. Jednak coś niepokoiło rodziców. Tosia stawała się coraz mniej energiczna, jej nóżki leżały bezwładnie, nie podnosiła główki...
Postanowiliśmy to skontrolować. Na wyniki badań czekaliśmy miesiąc. To był najdłuższy miesiąc w naszym życiu, aż w końcu usłyszeliśmy te trzy litery - SMA. Nasze serca rozsypały się na miliony kawałków. Ta okrutna choroba zabiera nam Tosie, kawałek po kawałku. Każdy dzień jest dla nas walką o życie naszego dziecka - informują rodzice Tosi.
Tosia rozpoczęła leczenie jedynym dostępnym w Europie lekiem, który niestety nie leczy, ale jedynie spowalnia postęp choroby. Teraz jest on refundowany lecz nie wiadomo, jak będzie dalej. Dla zdrowia i życia córeczki rodzice zrobią wszystko, dlatego zaczęli szukać pomocy dalej. Jedyną szansą na życie dla Tosi jest terapia genowa lekiem Zolgensma. Niestety, jej koszt liczony jest w milionach i to nie złotówek a dolarów.
Tosia, na razie oddycha i je sama, ale jest coraz słabsza i nie wiemy, co przyniesie jutro. Tylko lek Zolgensma może zatrzymać SMA, lecz musi być podany przed ukończeniem drugiego roku życia. Nie możemy czekać, im szybciej Tosia otrzyma ten kolosalnie drogi lek, tym jej szanse na życie są większe! Bardzo prosimy, pomóżcie naszej córeczce. Uratujcie ją! - apelują rodzice Tosi.
Pomóc dziewczynce można wchodząc na stronę siepomaga.pl i zostawiając tam swój datek. Na obecną chwilę zebrana kwota wynosiła 12 tyś. 659 zł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie