3.jpg)
Do tego zdarzenia jechali Strażacy, którzy mieli wypadek
Kierujący Toyotą Corollą na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu- tak doszło do popołudniowego wypadku na DK25 w Ligocie Dziesławskiej. To właśnie w drodze to tego zdarzenia wypadkowi ulegli Strażacy z JRG Syców.
Jakby tego było mało, poszkodowany mężczyzna nie życzył sobie pomocy jaką chcieli mu udzielić Strażacy, którzy dojechali na miejsce. Dopiero przybyła karetka zajęła się kierowcą, który trafił do szpitala.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Policja.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Strażacy nie dojechali bo ulegli wypadkowi, na miejscu pojawiła się OSP KSRG Drołtowice i dojechali strażacy PSP z JRG Oleśnica. Atmosfera była gorąca, kiedy strażacy przez środki łączności dowiedzieli się o wypadku kolegów. Co ciekawe, dlaczego PSK Oleśnica zadysponowało średni i ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy z JRG Syców. Jeden poszkodowany a wysłane SiŚ to 2 samochody PSP JRG Syców i OSP KSRG Drołtowice. Może całą kompanie ratowniczo-gaśniczej Oleśnica wysyłajmy do stłuczki drogowej?
A kolega skoro taki w temacie to dlaczego nie zna procedury gdzie do takiego zdarzenia wymagane jest minimum 6 ratowników PSP?