3.jpg)
Około godz. 12:00 strażacy zostali wezwani do pożaru mieszkania w budynku przy ul. Żeromskiego.
Po przybyciu na miejsce, okazało się ze powodem zadymienia był palący się garnek z potrawą na kuchence. Ogień ugasił sam lokator jeszcze przed przybyciem straży.
Jednak ponieważ mężczyzna nawdychał się dymu zdecydowano się wezwać karetkę. Po kilkunastu minutach okazało się, że nie ma w pobliżu wolnej karetki i dlatego wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Śmigłowiec LPR wylądował na tyłach budynku przy ul. Reja. Teren zabezpieczała straż pożarna. Ratownicy pieszo udali się do mieszkania poszkodowanego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie