3.jpg)
W dniu dzisiejszym rozpoczyna się ogólnopolski protest ratowników medycznych, do którego przyłącza się również Pogotowie Ratunkowe w Oleśnicy
Poniżej publikujemy oświadczenie, przesłane do naszej redakcji przez Przewodniczący Komisji Zakładowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, przy Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy Damiana Szczepaniaka.
O rozpoczętym proteście piszemy tutaj.
Oleśnica, 23 maja 2017 r.
Informacja
W imieniu członków Komisji Zakładowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego przy Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy oraz pozostałych ratowników medycznych zatrudnionych w Pogotowiu Ratunkowym w Oleśnicy informuję, że pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Oleśnicy przystępują do ogólnopolskiego protestu ratowników medycznych. 24 maja o godz. 16:00 w całym kraju ratownicy medyczni na znak protestu założą czarne koszulki oraz wywieszą flagi na karetkach oraz w miejscach stacjonowania. W przypadku braku osiągnięcia celu protest będzie przyjmował inne formy, bardziej uciążliwe dla rządu oraz Ministerstwa Zdrowia - akcja protestacyjna nie jest wymierzona ani w pacjentów, ani w pracodawców.
Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych, do którego przynależy ponad 20 związków zawodowych, wysunął trzy główne postulaty:
- równe traktowanie w zatrudnieniu pielęgniarek i ratowników medycznych w postaci wypłacania takiego samego dodatku do pensji za wykonywanie pracy o takim samym charakterze - tj. o przyznanie dodatku w wysokości 1600 zł brutto,
- realnego upaństwowienia systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego,
- przyspieszenie prac nad nowelizacją Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Codziennie ratujemy tysiące ludzi: stykamy się ze śmiercią, ciężkimi obrażeniami, z agresją, pracujemy w stresie, pod presją czasu, z narażeniem życia. Za tę pracę dostajemy co miesiąc ok. 2‑2,2 tys. zł. To śmiesznie mało, niewspółmiernie do ciężaru obowiązków (które cały czas się nam dokłada, bez zmian w uposażeniu), ogromnej odpowiedzialności i naszego wykształcenia. Dlatego żądamy zrównania płac z pielęgniarkami, którym rząd dał już 800 zł brutto podwyżki i w ciągu dwóch lat przekaże drugie tyle.
Chcę jeszcze raz podkreślić, że jest to protest przeciwko Ministerstwu Zdrowia oraz że żaden pacjent nie ucierpi z tego powodu oraz nie odczuje negatywnych skutków tego protestu. Nie opuścimy pacjentów, których życie i zdrowie może być zagrożone. Liczę na to, że pacjenci będą się z nami solidaryzować.
z wyrazami szacunku
Damian Szczepaniak
Poniżej załcznik - orginał oświadczenia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie