Konferencja prasowa z burmistrzem

Kołaciński stanął w obronie Anny Zasady

W dniu dzisiejszym w Urzędzie Miast Oleśnicy odbyła się konferencja prasowa władz miasta. Burmistrz Michał Kołaciński podkreślał zasługi magistratu. Wspomniał o tym, że niedawno zakończono łącznik przy ulicy Brzozowej. Powstało 80 nowych miejsc parkingowych. Boisko, które jest nieopodal na jesień doczeka się trawy, Zaplanowano także budowa ogrodzenia. Stadion ma być gotowy do użytku na przełomie września i października.  

Burmistrz mówił także o Atolu. -Za pierwsze półrocze odnotowano mniejszą stratę o 200 tysięcy złotych, w porównaniu do lat poprzednich. - To nie był wynik szczególnego cięcia kosztów, a raczej zwiększenia przychodów w związku z usługami Atola - powiedział. 

Urząd dostał wiadomość, że możliwe będzie utworzenie filii środowiskowego domu samopomocy w pomieszczeniach zajmowanych przez straż miejską. Już 3 sierpnia rozpoczną się prace przy budowie ronda na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Kusocińskiego. Dojdzie tak do zmian w organizacji ruchu.  

Kilka dni temu pojawiła sie informacja, że słupy należące do MOKiS-u oddano pod zarząd firmie Elika. Nie został przeprowadzony przetarg ani też nie dokonano rozpoznania ofert innych podmiotów. Burmistrz bronił decyzji dyrektorki Anny Zasady.

- Co do tego czy porozumienie jest niekorzystne, to musimy usiąść z panią Anną Zasadą i ustalić szczegółów umowy. Ani ja, ani państwo nie znamy jej szczegółów - powiedział Michał Kołaciński. Stwierdził, że nie będzie ściągać dyrektorki z urlopu, aby poznać jej zdanie, choć przyznał, iż całość można odbierać kontrowersyjnie.

- Poruszajmy się w sferze faktów. Są doniesienia prasowe o wielkiej aferze. Jeżeli chodzi o prawo, to w żadnym momencie nie zostało złamane - mówił burmistrz.

M.Kołaciński podał, że w 2013 roku zysk z dzierżawy powierzchni komercyjnej na tych nośnikach wyniósł trochę ponad 4 tysiące złotych. W ubiegłym roku, już tylko 1500 złotych. Podyktowane to było koniecznym remontem słupów. Apelował, aby wstrzymać się od komentowania decyzji dyrektorki do momentu poznania faktów. Za kilka dni A. Zasada wróci z urlopu.

- To wiąże się całym ciągiem insynuacji i obelg i innych rzeczy, które przelały się przez Internet na barki pani dyrektor. Uważam, że na to nie zasłużyła. Możemy dyskutować, ale poznajmy najpierw fakty - ostwierdził.  

Nie odbędzie się referendum w sprawie galerii handlowych. Burmistrz M.Kołaciński stwierdził, iż radni jeszcze w tym roku będą musieli podjać trudną decyzję w sprawie ewentualnego wyrażenia zgody na budowę wielkopowierzchniowych sklepów na terenie miasta. Twierdził, że dzisiaj nie podjąłby decyzji w tej sprawie. Nie jest przewidziane referendum, jednak odbedą się kolejne konsultacje społeczne.

- Z jednej strony istnieje zagrożenie obiektów ze strony obiektów wielkopowierzchniowych i tych, którzy wynajmują tam powierzchnie. Z drugiej strony spotykam się z opinią wielu oleśniczan, którzy takiej galerii oczekują - powiedział burmistrz. Mówiono także, że inwestorzy niekoniecznie bedą chcieli wybudować galerie.

- Daleko jest od decyzji inwestycji i dokumentacji, która wiąże się z wybudowaniem obiektu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie uruchomi galerii dopóki nie będzie miał 70% powierzchni wynajetej - dodał zastępca burmistrza Jarosław Sadowski.

Przedstawiciele władz miasta mówili również o potencjalnych inwestorach. Obecnie nie ma żadnych oficjalnych informacji potwierdzających, aby jakaś duża grupa interesowała sie oleśnickimi terenami. Trwają rozmowy z różnym firmami, przeważnie śreniej wielkości. M.Kołaciński zapewniał, że trwają starania o włączenie kolejnych gruntów do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Póki co nasz rząd tak szybko działa, że od pół roku leży nasz wniosek, który powinien być rozpatrzony do końca czerwca i czekamy na decyzję rady ministrów w tym zakresie - stwierdził burmistrz. Dodał, że wschodnia obwodnica i wcielenie gruntów do strefy powinno bardziej zainteresować przedstawicieli biznesu inwestycją. Trwają tłumaczenia oleśnickie oferty inwestycyjne na kilka języków obcych.  

Burmistrz poinformował o konieczności zwołania nadzwyczajnej sesji rady miasta w sierpniu. Jednocześnie zaprzeczył, by policja zaprzestała realizować ponadnormatywne patrole, finansowane z miejskiej kasy po likwidacji straży miejskiej. Z naszych informacjiwynika, że już danow nie ma funduszy na te patrole i właśnie dlatego już ich nie ma. Miasto planuje przekazać fundusze policji na realizację tych zadań do końca 2015 roku.  

Pojawią sie też środki dla przedszkoli na utworzenie nowych miejsc. Okazuje się, że prawie sto dzieci nie będzie mogło dostać się do tych placówek.