3.jpg){kind=logo}
Na konferencji prasowej burmistrz zaprezentował nowy przebieg obwodnicy
Dziś w Urzędzie Miasta miała miejsce konferencja prasowa z udziałem burmistrza Michała Kołacińskiego oraz jego zastępcy Jarosława Sadowskiego.
Omawiano na niej plany budowy wschodniej obwodnicy miasta a także niedawne spotkanie w bibliotece, podczas którego mieszkańcy wyrażali swoje obawy z powodu proponowanego przebiegu nowej trasy.
Inwestycja może pochłonąć około 20 milionów złotych a rozpoczęcie prac przewidziano na rok 2018. Inwestycja powinna być ukończona w 2019 roku - mówił burmistrz M.Kołaciński. Dziennie przez trasę wojewódzką - ul. Wojska Polskiego, Klonowa, Sudoła i Krzywoustego - przejeżdża ok. 8 tysięcy pojazdów. Nowa droga miałaby za zadanie odciążyć jedną z głównych arterii miasta - dodaje.
Jednocześnie burmistrz zaznaczył, że planowana inwestycja będzie realizowana nie przez miasto, a województwo, a w jego imieniu przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei. Wcześniej magistrat otrzymał trzy warianty, które były do siebie podobne. Propozycją ze strony Urzędu Miasta było utworzenie czwartego ronda przy tzw. kwadratach, które lepiej skomunikowałoby te tereny. Propozycję uwzględniono.
Wczoraj władze miasta spotkały się z dyrektorem DSDiK. Uzgodniono, że połączenie obwodnicy z ulicą Krzywoustego przebiegałoby nie przy stacji paliw, a ok. 200m dalej przy Stalchemie.
Najprawdopodobniej połaczenie łacznika z ul Krzywoustego przyjmie formę tak zwanego trójkąta - mówił. M. Kołaciński.
Burmistrz dodał, że wariant omijający torowisko mógłby spowodować, że cała inwestycja podrożałaby nawet dwukrotnie.
Być może przy okazji powstaną ekrany akustyczne albo naturalne osłony w formie wałów lub rośliności. Jest też możliwość, że droga nieco zmieni kształt, omijając drogi dojazdowe na lotnisko.
Niestety część działkowców straci swoje tereny. Burmistrz cytował dane, według których wynika, że ponad 300 działek jest obecnie niezagospodarowanych i to one będą oferowane działkowcom, poddanym przymusowemu wywłaszczeniu.
Jest to inwestycja, w sprawie której musimy dojść do ckompromisu - mówił M.Kołaciński. Wyjaśnił, że DSDiK zależy na czasie z powodu możliwości ubiegania się o zewnętrzne środki finansowe. Przy ich braku, cała inwestycja zakończyłaby się fiaskiem. Oleśnicki magistrat liczy jednocześnie, że dzięki trasie uda się dodatkowo uatrakcyjnić lokalne tereny inwestycyjne.
Samorzadowcy poinformowali, że na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Dobroszyckiej powstanie rondo.
Jest to miejsce szczególnie niebezpieczne, często dochodzi tam do kolizji. Niektórzy kierowcy niecierpliwią się przez korki, które tworzą się w tym miejscu - argumentowali burmistrz i jego zastępca.
Według wstępnych szacunków na skrzyżowaniu ulic Dobroszyckiej i Wojska Polskiego mogłoby się zmieścić rondo -informuje Michał Kołaciński.
Rozmowy w tej sprawie ciągle trwają, a inwestycja mogłaby powstać w przeciągu kilku najbliższych lat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Na pierwszym spotkaniu byłem choć było mało widocznej informacji na ten temat. Był potężny sprzeciw ludzi co do pomysłu lokalizacji obwodnicy. Właściwie nie było ani jednej osoby popierającej pomysł oprócz projektanta, Pani sekretarz DSDiK oraz pana zastępcy burmistrza Jarosława Sadowskiego, który po chamsku chował się na tyłach sali. . Wszyscy apelowali o kolejne spotkanie w sprawie rozwiązania problemów: trasa przebiegająca przez osiedle przy ulicy Żwirki Wigury, wywłaszczenie działkowiczów, trasa przebiegająca przy osiedlu i szkole przy ul Wileńskiej (bez możliwości postawienia ekranów akustycznych) oraz przecięcie działek wojskowych. Widać jak nowa władza sprawuje rządy, bo nie rozwiązała żadnego z problemów, a jak widać nowa propozycja przebiega jeszcze bliżej osiedla na Wileńskiej i szkoły. Nie dość, że władza zlekceważyła społeczność na pierwszym spotkaniu to jeszcze zabrakło burmistrzom chyba inteligencji bo wyobraźni najwidoczniej przy rysowaniu tej pożal się boże kreski. Poza tym o tej konferencji prasowej burmistrza nie było informacji już kompletnie nigdzie oprócz niniejszego artykułu po fakcie. Jeśłi chodzi o informacje i pogardliwe traktowanie społeczeństwa przez pana zastępce Sadowskiego. Obwodnica ma kosztować około 20mln zł w kształcie linii prostej odrysowanej od linijki, czyli wg. poprzedniej propozycji. Kształt się zmienił czyli koszty pewnie wzrosną. Na pytanie czy robione były jakieś próby oszacowania kosztów obwodnicy całkowicie poza miastem (za torami) ww. zastępca stwierdził ,że nie bo ta opcja nie była brana pod uwagę. Dlaczego? Bo to kosztowałoby kilka razy więcej. Ile razy? Pan wice powiedział, że nikt nie ma 100mln na to. Dodam, że za poprzedniej kadencji i innej opcji politycznej była podawana propozycja trasy za lotniskiem, a wylot z obwodnicy miał być ulokowany na trasie solniki-oleśnica. Konie w Janowie Podlaskim zdychają, a aglomeracyjna obwodnica dolnośląska (część wschodniej obw. Wrocławia) będzie na terenie miasta Oleśnica i osiedla domków jednorodzinnych. Kolejna sprawa. Żal Pani mieszkającej przy Żwirki i Wigury, że droga będzie za jej oknami dosłownie zripostowany był przez p. Sadowskiego stwierdzeniem ,że on mieszka przy Wojska Polskiego i też jest głośni i jakoś żyje. Po czym pan S stwierdził, że on nic nie może, miasto nic nie może zrobić bo to inwestycja DSDiK i ich pieniądze i ich droga. Po serii pytań dowiedzieliśmy się jednak ,że miasto jednak zgodziło się na ten przebieg drogi, a mogło wyrazić sprzeciw. Władze miasta z mojego punktu widzenia mają reprezentować interesy lokalnego społeczeństwa,a nie swoje. Widać jednak jak na dłoni ,że albo opcja polityczna się zmieniła i ma ludzi głęboko w poważaniu, albo niezależnie od polityki ludzie władający Oleśnica po prostu nie myślą, albo co gorsza za za mało inteligentni, żeby zobaczyć oczywiste oczywistości. Nie wiem co gorsze. Pozdrawiam.