Policjant i 1,7 promila

Sprawca noworocznego wypadku dostanie dyscyplinarkę

Dzisiaj na konferencji prasowej komendant Robert Wodejko poinformował, że w stosunku do policjant, który pod wpływem alkoholu spowodował wypadek w noworoczny poranek, rozpoczął czynności mające na celu wydalenie go ze służby.

1 stycznia na ulicy Krzywoustego obok skrzyżowania z ulicą Lotniczą, doszło do zdarzenia drogowego. Funkcjonariusz policji będący poza służbą uderzył swoim prywatnym samochodem w prawidłowo zaparkowany pojazd. Najprawdopodobniej stracił panowanie w wyniku zaistnaiałych warunków pogodowych. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał on 1,7 promila.

Trafił on do tutejszego szpitala, gdzie ustawiono przy nim policyjny posterunek, do momentu przesłuchania. Po odwiedzinach prokuratora oraz przedstawieniu zarzutów - już jako podejrzanemu, mężczyzna wypisał się ze szpitala na własne życzenie.

Wszystkie te czynnosci wykonano 1 stycznia, ponieważ jak podkreślił komendant, reakcja w takich przypadkach ma byc szybka.

Komendant Robert Wodejko poinformował, że zostały podjęte działania, aby dyscyplinarnie wydalić go ze służby.

- Materiały jeszcze dziś trafiłą do prokuratury okręgowej. - Nie ma mojego przyzwolenia na tego typu działanie - dodaje komendant.

Pojedrzanemu policjantowi w lutym mineło by 18 lat słuzby.

Zdaniem komendanta, w zdarzeniach róznego rodzaju, które naruszają dycypline służbową najcześciej mamy do czynienia z policjantami, którzy maja powyzej 15 lat służby.

- Mam wielkie obawy,że jest to problem policjantów bardzo doświadczoych i być może tego typu sytuacje wynikają z przyzwyczajeń - mówi R.Wodejko.

-Bedziemy zachęcać i apelować do młodych ludzi do uczestniczenia w policyjnych rekrytacjacjach. Myślę, że będą oni rozumieli swoją rolę i funkcję, jaką powinni odgrywać w społeczeństwie.

Oprócz postępowania dyscyplinarnego, policjanta podejrzanego o spowodowanie wypadku pod wpływem, czeka postępowanie karne. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.